Podwójna tragedia w Mrozach

Kilka dni po zabójstwie Dariusza P., 51-letniego właściciela stacji benzynowej w Mrozach k. Mińska Mazowieckiego, doszło do kolejnej tragedii. W poniedziałek rano w okolicach stacji kolejowej Nowe Dębe Wielkie, niedaleko Mińska Mazowieckiego, zginął 25-letni syn zamordowanego. Prokuratura Rejonowa w Mińsku Mazowieckim, reprezentowana przez prokurator Magdalenę Wieczorek, potwierdziła Wirtualnej Polsce, że okoliczności wskazują na samobójstwo.

Przypomnijmy: ciało Dariusza P. odnaleziono w czwartek 4 grudnia. Mężczyzna zmarł wskutek ciężkich obrażeń zadanych tępokrawędzistym narzędziem. Jeszcze tego samego dnia policja zatrzymała Elżbietę P., żonę ofiary. Kobieta usłyszała zarzut zabójstwa, do którego się przyznała, jednak odmówiła składania wyjaśnień. Sąd zastosował wobec niej tymczasowy areszt.

Jak podaje Wirtualna Polska osobą, która zginęła w poniedziałek pod kołami pociągu był syn pary. WIĘCEJ

Źródło: Wirtualna Polska