Dwukrotnie zatrzymany za jazdę po alkoholu i złamanie zakazu trafił do aresztu

Ryccy policjanci w ciągu zaledwie czterech dni dwukrotnie zatrzymali 36-letniego mieszkańca powiatu ryckiego, który kierował samochodem będąc pod wpływem alkoholu oraz mimo dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów. Mężczyzna decyzją Sądu Rejonowego w Rykach trafił na 3 miesiące do aresztu śledczego.

Do pierwszego zdarzenia doszło w czwartek, 17 kwietnia. Dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie od kobiety, która na drodze krajowej nr 48 zauważyła osobowego forda jadącego w niebezpieczny sposób. Pojazd nie miał powietrza w jednym z kół, a jego tor jazdy wzbudzał podejrzenia. Zgłaszająca pojechała za samochodem i przekazała lokalizację służbom. Ford zatrzymał się w Bobrownikach, gdzie policjanci podjęli interwencję.

Badanie alkomatem wykazało blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie kierowcy. Jak się okazało, 36-latek miał już orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Został zatrzymany, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Prokuratura wystąpiła o tymczasowy areszt, jednak sąd początkowo zastosował jedynie środek wolnościowy.

W poniedziałek, 28 kwietnia mężczyzna ponownie został zauważony za kierownicą tego samego pojazdu. Świadkowie poinformowali policję, że nietrzeźwy kierowca jedzie z Sędowic w kierunku Bobrownik. Auto odnaleziono zaparkowane nad rzeką Wieprz. 36-latek znajdował się w pobliżu pojazdu, a alkomat wykazał blisko 3 promile alkoholu.

Tym razem sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na 3 miesiące. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat więzienia (art. 178a § 4 kk).

Policja prowadzi również postępowanie wobec właściciela samochodu, który dwukrotnie udostępnił pojazd osobie nietrzeźwej – za co również grożą konsekwencje prawne.