Nie otwierała drzwi, więc wezwał służby. Interwencja na próżno
Region
Sob. 08.11.2025 10:04:02
08
lis 2025
lis 2025
Wieczorna interwencja służb w jednym z mieszkań w Garwolinie zakończyła się zaskakującym finałem. Zaniepokojony mężczyzna wezwał pomoc, obawiając się o zdrowie swojej partnerki, która nie odpowiadała i nie otwierała drzwi. Na miejscu pojawiła się policja, straż pożarna i pogotowie, jednak kobieta była cała i zdrowa.
W jednym z mieszkań na osiedlu w Garwolinie rozegrała się scena jak z filmu. Na miejsce ruszyli strażacy, policjanci i ratownicy medyczni – wszystko po zgłoszeniu mężczyzny, który obawiał się o zdrowie swojej partnerki. Okazało się jednak, że kobieta była cała i zdrowa – po prostu spała i nie chciała otworzyć drzwi.Wieczorem, 6 listopada, po godz. 22:00, do służb wpłynęło zgłoszenie od mieszkańca Garwolina. Zaniepokojony mężczyzna informował, że nie ma kontaktu ze swoją partnerką, która może potrzebować pomocy.
– Według relacji zgłaszającego kobieta przebywająca w mieszkaniu miała problemy z ciśnieniem, leczyła się na inne schorzenia, a dodatkowo była pod wpływem alkoholu. Mężczyzna wskazywał, że mogło dojść do zasłabnięcia. Drzwi były zamknięte, a próby nawiązania kontaktu nie przynosiły rezultatu – informuje podkom. Małgorzata Pychner, rzecznik prasowa KPP Garwolin.
Na miejsce natychmiast skierowano policję, straż pożarną i zespół ratownictwa medycznego. Służby przygotowywały się do wejścia do mieszkania, obawiając się najgorszego. W ostatniej chwili drzwi jednak się otworzyły – kobieta była przytomna, nie wymagała pomocy i stwierdziła, że… po prostu nie miała ochoty rozmawiać z partnerem.
Policja uznała interwencję za bezzasadną. W sprawie prowadzone są czynności wyjaśniające.
Funkcjonariusze przypominają, że bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych to nie błahostka – takie działania mogą skończyć się grzywną, a przede wszystkim odciągają ratowników od sytuacji, w których naprawdę liczy się każda sekunda.
na podst. inf. KPP Garwolin


1 komentarze
Ale to kobieta teraz moze za to odpowie...Facet sie martwil i zrobil slusznie...teraz ludzie z obawy przed oskarzeniem wezwania bezpodstawnie sluzb ratunkowych,ludzie nie beda wzywac,bo przeciez sobie ktos moze nie miec ochoty otwierac drzwi. Jesli ta kobieta celowo nie otwierala drzwi bo tak mowila,bo spala to miala świadomość że sie chlop dobija.mogla wstac i mu powiedzieć lub napisać SMS,ze nie ma ochoty otwierac i chce spac.Tyle w temacie...a tak chlop jeszcze zaplaci za to.Olalabym taka partnerkę.